Spożycie czekolady w miesiącach zimowych zauważalnie wzrasta. Brak słońca, przygnębiająca szaruga na dworze i zimno sprawiają, że poprawić nasz nastrój może jedynie gorąca czekolada.

Zdrowotna moc czekolady

Wiele osób uważa, że jedzenie czekolady sprzyja jedynie otyłości. Otóż nie! Naukowcy wykazali, że sięganie po czekoladę w miesiącach jesiennych i zimowych, ma głębokie uzasadnienie medyczne. Czekolada zawiera antyoksydanty (flawonoidy), czyli przeciwutleniacze, które uczestniczą w bronieniu organizmu przed „wolnymi rodnikami” – małymi cząsteczkami chemicznymi, które powstają w organizmie podczas przemian metabolicznych i uszkadzają komórki. Spożywanie czekolady w niewielkiej ilości jest profilaktyką udaru, zakrzepów, chroni serce i wspomaga ukrwienie mózgu. Najwięcej zdrowotnych właściwości wykazuje czekolada gorzka.

Jak walczyć z zimową chandrą?

Szczególnie podatne na działanie czekolady są kobiety. Większość z nich sięga po czekoladę by łagodzić skutki napięcia przedmiesiączkowego, a także gdy dopada je chandra. Jest to działanie uzasadnione, gdyż podczas jedzenia czekolady, pobudzony zostaje ośrodek przyjemności w mózgu i wyzwalane są endorfiny. Zwykle to wystarczy by poprawić kobiecie nastrój. W miesiącach zimowych warto profilaktycznie kupować kobietom czekoladę, lub wypchać kieszenie czekoladowymi pralinami, które można im wręczać dla poprawienia nastroju. Dobrym pomysłem jest randka w kawiarni. Nic tak nie poprawi kobiecie nastroju jak gorąca czekolada serwowana w eleganckiej filiżance.